Mamo, popatrz na mnie!

Pamiętacie tę słynną scenę z filmu „To właśnie miłość”, kiedy Mark (grany przez Andrew Lincolna) wyznaje miłość Juliet (Keira Knightley) za pomocą odsłanianych kolejno kartek, a na jednej z nich pojawia się „To me, you are perfect”? („Dla mnie jesteś idealna”)

W każdym człowieku tkwi głęboka potrzeba bycia akceptowanym bez konieczności spełniania jakichkolwiek warunków. Każdy z nas chce być ceniony po prostu za to, że jest i za to, jaki jest. Carl Rogers mówi, że potrzeba bezwarunkowej akceptacji ma zasadnicze znaczenie dla rozwoju zdrowego obrazu siebie. A Jesper Juul dodaje, że ludzie chcą się czuć w porządku i czuć swoją wartość tylko dlatego, że istnieją.

I nie chodzi tu o budowanie w sobie bezkrytycznego samouwielbienia, ale o poznanie siebie, ze swoimi mocnymi i słabymi stronami, oraz nabranie zaufania i szacunku do siebie. Chodzi o zdrowe poczucie własnej wartości, które składa się z dwóch wymiarów: tego, co wiem, na swój temat oraz tego, jaki mam stosunek do tej wiedzy. Czyli, na ile jestem świadoma swoich myśli, uczuć, potrzeb, pragnień, marzeń oraz o to, na ile akceptuję to, co o sobie wiem.

Poczucie własnej wartości to podstawa, na której rozwija się wiele innych naszych cech. Ludzie ze zdrowym poczuciem własnej wartości akceptują i lubią siebie, potrafią wsłuchać się w swoje uczucia, mają odwagę wybrać własną drogę życiową, biorą odpowiedzialność za błędy i są świadomi nie tylko swoich mocnych stron, lecz także wad. Nie muszą opierać swojej wartości na tym, co mówią i sądzą o nich inni. Nie szukają na zewnątrz potwierdzenia, że są w czymś dobrzy, wiedzą, że ich wartość nie zależy od tego, ile razy ktoś o nich powie, że są mądrzy, zdolni, ładni i nie wiadomo jeszcze jacy wspaniali. Są świadomi, że są OK, nawet jeżeli nikt nie chwali ich osiągnięć i umiejętności. Z kolei osoby o zachwianym poczuciu własnej wartości wątpią w to, że mogą wydać się innym interesujące i wartościowe. Są niepewne i krytyczne wobec siebie, mają poczucie winy. W dzieciństwie często spotykały się z negatywną oceną, brakiem uwagi i zainteresowania, z obojętnością, złością, wyśmiewaniem się i ironią.

Poczucie własnej wartości kształtowane jest właśnie w dzieciństwie. Każdy człowiek rodzi się z zalążkiem poczucia własnej wartości. Z ziarenkiem, które w toku rozwoju człowieka może zakorzeniać, się, wzrastać i rozkwitać, by stać się solidną życiową bazą, ale może też zostać zduszone i więdnąć. Jego pożywką są relacje z innymi ludźmi, przede wszystkim z rodzicami. Kluczowe są dwa doświadczenia – kiedy osoba lub osoby dla nas najważniejsze dostrzegają nas i akceptują takimi, jakimi jesteśmy, bez żadnych warunków, oraz poczucie, że jesteśmy cenieni za to, jacy jesteśmy.

Sposób, w jaki rodzice mówią do dzieci, staje się ich wewnętrznym głosem. Dzieci krytykowane nie przestają kochać swoich rodziców, one przestają kochać i akceptować siebie. Dzieci, które doświadczają wyśmiewania, umocnią w sobie poczucie wstydu, dzieci otoczone poczuciem krzywdy, nauczą się poczucia winy, dzieci, którym nie pozwala się na wyrażanie emocji, przestaną ufać temu, co czują, dzieci niezauważane zaczną myśleć o sobie, że są nieważne, a ich potrzeby się nie liczą, a z czasem przestaną zauważać, że w ogóle mają potrzeby.

To rodzice mają największy wpływ na budowanie poczucia własnej wartości u dziecka. Dzieje się to poprzez kontakt i zainteresowanie, uznanie i zrozumienie, akceptację, a także szacunek dla myśli, marzeń, uczuć i potrzeb drugiej osoby. Dziecko, które jest doceniane i wspierane, nauczy się akceptować siebie, które czuje uwagę i zainteresowanie bliskich osób, będzie postrzegać siebie jako ważne i wartościowe, które będzie się spotykać ze zrozumieniem i szacunkiem dla swoich odczuć, będzie miało odwagę żyć w zgodzie ze sobą, co da mu szansę na odnalezienie szczęścia i spełnienia w życiu.

Poczucie własnej wartości pozwala na bycie autentycznym, na działanie w zgodzie ze swoimi potrzebami i wartościami, a nie na zachowanie, które dostosowuje się do innych. Poczucie własnej wartości umożliwia też ochronę własnych granic i stawanie w obronie własnych potrzeb. Ma ogromny wpływ na to, jak budujemy relacje z innymi ludźmi i jakie mamy oczekiwania wobec miłości. Wreszcie poczucie własnej wartości pozwala na bycie niezależnym, na podążanie za własnymi marzeniami. Daje odwagę, by realizować siebie, ale równocześnie przyzwolenie na popełnianie błędów i na bycie nie dość doskonałym.

Mówmy więc dzieciom jak najczęściej takie słowa, jak na przykład: „Kocham cię”, „Wiem, że potrafisz to zrobić”, „Jesteś idealny”, „Ufam ci”, „Uwielbiam spędzać z tobą czas”, „Jestem z ciebie dumna”, „Dzięki tobie się uśmiecham”, „Sprawiasz, że jestem szczęśliwa”, „Jesteś wyjątkowy”, „Wierzę w ciebie”. Interesujmy się jego życiem i doświadczeniami, pozwalajmy wyrażać uczucia, akceptujmy jego potrzeby, słuchajmy, co do nas mówi, a przede wszystkim traktujmy je z szacunkiem i należną godnością.

Czytaj także

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.